niedziela, 19 lipca 2015

Historia narodzin w mojej klatce

Obiecałam już jakiś czas temu więc piszę o narodzinach Figi,Fugi i Pepsi.Zaczeło się od pory karmienia.
Chciałam wrzucić moim chomiczkom jabłko a tu patrzę... ALWINIA RODZI!!!
Jest pierwszy,drugi,trzeci,czwarty...Niestety ale czwartego zjadła.Mógł być już martwy więc to może i lepiej.
Alwinia zawzięcie nie chciała nakarmić małych.Małe strasznie piszczały bo były głodne.Moja mama nie mogła na to patrzeć i złapała Alwinię do góry brzuchem i podsadzała małe do niej.Tak wiem to drastyczne ale ja z mamą miałyśmy patrzeć jak zdychają z głodu!?No nic.To pierwsze karmienie było najgorsze.
Potem musiałam wsadzić Alwinię i małe do pudełka po cherbacie tak małego,żeby Alwinia nie miała wyjścia.
Musiała na nich siąść.Małe dorastaływ pudełku po cherbacie ale bardzo szybko.W między czasie korzystałam ze strony e-chomik.pl.Dużo się dowiedziałam o małych.Figa i Pepsi po dwuch miesiącach poszły do moich koleżanek a Fuga do mojej klasy.Była tam zaledwie tydzień.Dlaczego?Wydarzył się straszny wypadek.Celowy wypadek.Nie będe zagłębiać tematu bo to drastyczne.W każdym razie po tygodniu Fuga wróciła do mnie.Koniec :) Wstawię wam tu zdjęcia małych.Miały wtedy niecały tydzień kiedy robiłam te zdjęcia.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz